Trwa nadrabianie poważnych zaległości, jakie pojawiały się w branży deweloperskiej w 2020 roku z powodu pandemii koronawirusa. Styczeń 2021 okazał się rekordowy w historii. Jeszcze nigdy polscy deweloperzy nie otworzyli tak dużo inwestycji na początku roku. W okresie zimowym do tej pory mniej chętniej rozpoczynano budowy, teraz sytuacja się zmieniła, czego dowodem jest niemal 24 procent więcej rozpoczętych inwestycji niż w styczniu 2020 roku, gdy Polska była jeszcze wolna od koronawirusa.

Eksperci z branży zauważają również, że wynik nie jest jeszcze bardzo spektakularny ze względu na mniejszą liczbę dni pracujących. W styczniu 2021 było ich tylko 19. Braki, jakie wywołał wiosenny lockdown już prawie zostały narobione. Duże zainteresowanie rynkiem pierwotnym powoduje większą śmiałość wśród deweloperów, którzy budują w coraz mniejszych miejscowościach. Niskie koszty kredytów hipotecznych i większe oszczędności Polaków powodują, że chętnie inwestują w nieruchomości, których ceny stale rosną, co stanowi dobry sposób na pomnożenie majątku.

Aktywność deweloperów widoczna jest także przy uzyskiwaniu pozwoleń na budowę, których otrzymano o 30 procent więcej niż 12 miesięcy temu. Najnowsze dane Głównego Urzędu Statystycznego wskazują też liczbę mieszkań oddanych do użytku. W tym przypadku odnotowano spory spadek, bo prawie o 13 proc. mniej lokali wydano niż w styczniu niż w 2020. Jednak powodem tej sytuacji może być fakt, że coraz więcej osób, szczególnie prywatnych, buduje domy jednorodzinne, i to tego typu nieruchomości były w ostatnim czasie oddane do użytkowania.

Wszystkie te wskaźniki dają nadzieję, że branża deweloperska będzie rozwijać się bardzo dynamicznie, pomimo kolejnej fali pandemii koronawirusa oraz lockdownu. Moda na wyprowadzkę na obrzeża miast oraz na wieś staje się coraz bardziej widoczna, gdyż takie nieruchomości dają większą swobodę dla mieszkańców.  Można się zatem spodziewać, że nie tylko styczeń 2021 będzie dobry dla deweloperów, ale również kolejne miesiące przyniosą rekordowe wyniki.