Po raz kolejny poważne zmiany mogą wkrótce dotknąć deweloperów. Tym razem rząd zamierza zmienić wymogi odnośnie wind w budynkach mieszkalnych. Miałaby być one obowiązkowe już w trzypiętrowych blokach, więc niemal w każdym, jakie obecnie są realizowane. Zgodnie z informacjami Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej, konieczność montażu wind w nowych budynkach, dotyczyłaby także tych budynków, które przewyższałyby wysokość drugiego piętra, choć finalnie byłby dwupiętrowe.

Nowe wymagania w przypadku dźwigów windowych mają zapewnić lepszy komfort życia dla osób starszych, osób niepełnosprawnych czy matek z wózkami – osoby te mają znacząco utrudnione samodzielne schodzenie i wchodzenie po schodach, a w budynkach z windą takiego problemu nie ma. Obecne przepisy nakazują montaż dźwigu windowego, jeśli budynek ma więcej niż cztery piętra. Co ważne, nowy obowiązek ma dotyczyć też budowli użyteczności publicznej, w przypadku których winda miałaby być konieczna już od drugiego piętra.

Natomiast w starszych budynkach, w których nie ma windy, zwłaszcza w blokach z wielkiej płyty, w miarę możliwości konstrukcyjnych będzie można starać się o uzyskanie dofinansowania montażu dźwigu windowego. Środki na ten cel mają pochodzić z Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej w ramach Funduszu Dostępności. O dotacje mogą ubiegać się zarówno zarządcy budynków, jak i spółdzielnie mieszkaniowe. Pojawienie się windy z pewnością znacząco podniesie wartość nieruchomości w takim bloku.

To nie jedyne zmiany, nad jakimi pracuje aktualnie Ministerstwie Rozwoju i Technologii. Sposobem na walkę z “patodeweloperami” ma być wprowadzenie przepisów o konieczności stworzenie aż 1,5 miejsca parkingowego na każde mieszkanie w danym budynku. Ponadto więcej przestrzeni ma pojawić się też między balkonami. Przerwa między nimi ma wynosić minimum cztery metry, a każdy balkon miałby być budowany na oddzielnej płycie balkonowej. W ten sposób znikną ciągi balkonów oddzielone tylko ażurową ścianą, które dostępne są nawet w mikromieszkaniach.