Wiadomości

Koniec pozwoleń na budowę od 2023 roku?

0 151

Minister rozwoju i technologii, Waldemar Buda, w trakcie jednej z ostatnich konferencji prasowych zapowiedział duże zmiany w prawie budowlanym. Według nowych zasad od 2023 r. budowa domów jednorodzinnych, nawet dwukondygnacyjnych bez względu na powierzchnię, ale dla własnych celów mieszkaniowych, nie będzie wymagała pozwolenia na budowę. W założeniu budowa domu jednorodzinnego od 2023 r. ma wymagać mniej formalności.

Nowe prawo ma polegać na robieniu zgłoszenia na podstawie projektu, z obowiązkowym dla nieruchomości powyżej 70 m kw., kierownikiem budowy. Uproszczona zostanie również procedura odbioru, która polegać ma jedynie na zgłoszeniu i potwierdzeniu właśnie przez kierownika budowy gotowości do zamieszkania. Dodatkowo nowe przepisy nie mają wprowadzać ograniczeń co do powierzchni zabudowy, natomiast budynki takie nie będą mogły być wyższe niż dwie kondygnacje. Bez wątpienia zmiana ta znacznie zwiększy możliwości użytkowe takich nieruchomości.

Od stycznia tego roku prawo dopuszcza budowanie domów o powierzchni do 70 m kw. bez konieczności uzyskania pozwolenia, prowadzenia dziennika budowy czy nadzoru kierownika budowy, z terminem 21 dni na uzyskanie warunków zabudowy. W założeniu rozwiązanie to miało ułatwić Polakom realizację marzeń o posiadaniu własnego domu. Przede wszystkim chodziło o skrócenie procesu budowlanego do kilku tygodni jak również zaoszczędzenie przez inwestora nawet kilku tysięcy zł.  Tymczasem w skali całego kraju, od początku roku zgłoszono powstanie zaledwie 383 takich domów. Dane te wskazują, iż rozwiązanie to wprowadzone w ramach Polskiego Ładu nie cieszy się dużą popularnością wśród zainteresowanych, gdyż w tym samym czasie inwestorzy uzyskali łącznie 42,1 tys. pozwoleń na budowę domów.

Specjaliści winą za to obarczają niejasności legislacyjne. Rządowi zależało, aby domy były budowane przede wszystkim na potrzeby własne i w związku z tym oświadczenie takie składa się pod groźbą odpowiedzialności karnej nawet 8 lat więzienia. Deklaracja taka będzie wciąż wymagana wraz z wprowadzeniem nowych przepisów w przyszłym roku. Brak jest jasności, co grozi za wybudowanie domu bez pozwolenia, np. dla dzieci, dlatego jest to zapis budzący najwięcej obaw wśród zainteresowanych. Z drugiej strony, jak zauważają specjaliści, ustawa nie zakazuje wynajmu lub sprzedaży takiego domu. Dodatkowo analitycy podkreślają, że właściciele mogą mieć problem z uzyskaniem kredytu lub ubezpieczeniem takiej nieruchomości w związku z brakiem kierownika budowy nadzorującego prawidłowy przebieg inwestycji jak i samej jej jakości. Nie bez znaczenia również pozostaje ryzyko odpowiedzialności inwestora za uchybienia w przepisach bezpieczeństwa w czasie trwania prac budowlanych. Właśnie takie problemy interpretacyjne nowych przepisów powodują sceptycyzm i obawy wśród architektów i inżynierów budownictwa. Według nich wskazanie wyłącznie kierownika budowy jako osoby odpowiedzialnej za nadzór budowlany jak i przekazanie budynku może prowadzić do ignorowania prawa budowlanego i nadużyć ze strony inwestorów.

Zostaw komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. Wymagane pola są zaznaczone *