Raport INPON zebrał dane dotyczące nastroju na rynku nieruchomości w porównaniu z zeszłym rokiem. Branża na przestrzeni tego czasu bardzo się zmieniła. Wpłynęła na to nie tylko wojna na Ukrainie i fala imigracyjna, ale i aktualna polityka monetarna czy rosnąca inflacja. W świetle tych faktów nikogo nie dziwi fakt,  że popyt na mieszkania spada zarówno na rynku pierwotnym, jak i wtórnym. Zdecydowanie wydłuża to czas transakcji kupna-sprzedaży na rynku nieruchomości. Zupełnie inaczej sytuacja wygląda w gałęzi najmu. 

Długość życia oferty, czyli ile czekamy na kupca i najemcę?

Większość pośredników handlu nieruchomościami zadeklarowała, że w ciągu ostatnich sześciu miesięcy na kupca w branży mieszkaniowej trzeba czekać dłużej. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich nieruchomości. Od wystawienia oferty sprzedaży do jej sfinalizowania najmniej czasu mija w przypadku kawalerek i mieszkań o atrakcyjnej lokalizacji. Ile konkretnie? W niemal połowie przypadków niewielkie mieszkanie uda się sprzedać w okresie od miesiąca do 3. Bardzo niewielki procent lokali o niewielkim metrażu czeka na kupca aż rok. W ¼ przypadków do finalizacji transakcji wystarczy miesiąc. 

Z raportu INPON jasno wynika, że najtrudniej dziś sprzedać duże mieszkanie i dom. Ponad 80% pośredników właśnie w tych przypadkach obserwuje największe wydłużenie życia oferty.  W cierpliwość muszą się dziś uzbroić właściciele dużych lokali, którzy wystawiają je na sprzedaż. W nieco ponad  połowie przypadków trzeba na kupca czekać od 3 do 6 miesięcy. Bardzo podobnie jest z działkami budowlanymi. Trochę ponad 35% ofert sprzedaży potrzebuje aż roku, by doszło do finalizacji transakcji. Nie oznacza to oczywiście, że dużego mieszkania czy domu na pewno nie uda nam się sprzedać w miesiąc czy kwartał. Aby jednak było to możliwe, nasza oferta musi być albo bardzo atrakcyjna cenowo, albo dotyczyć mieszkania w popularnej dzielnicy.

Ekspresowy najem

Zupełnie inaczej sytuacja wygląda na rynku najmu. Tu na lokatora czekamy najczęściej krócej niż miesiąc. Oczywiście wiele zależy  od regionu, w którym znajduje się nasze mieszkanie. Nie bez wpływu na popularność oferty pozostaje też wielkość mieszkania. Te większe wynajmują się nieco wolniej, ale na najemców gotowych podpisać umowę zwykle nie musimy czekać dłużej niż kwartał. Skąd te różnice? Czas życia oferty rentierskiej z pewnością kształtuje popyt, a lokatorów szukających mieszkania wciąż jest w Polsce wyjątkowo dużo.

Co ważne, nawet na wynajęcie dużego mieszkania niemal w  70% przypadków nie musimy czekać dłużej niż miesiąc. W dobie wzrostów cen czynszów warunki cenowe dla wielu najemców schodzą na dalszy plan. Najczęściej szukają oni wygodnego mieszkania spełniającego ich oczekiwania i dostępnego od zaraz. Jeśli takie znajdą, nie zastanawiają się długo nad podpisaniem umowy. Dzięki temu rentierzy mogą być obecnie spokojni i mają szansę wybierać spośród wielu chętnych, nawet jeśli windują ceny. Czy ta sytuacja się utrzyma? Pokażą to najbliższe miesiące.