Wyniki najnowszego raportu AMRON jasno pokazują, że już sama zapowiedź rządowego programu Kredyt 2% wpłynęła na ceny mieszkań. Od końca 2022, czyli momentu ogłoszenia wsparcia, do czerwca 2023 ceny ofertowe w stolicy wzrosły o 10%. Co ciekawe wolniej reagowały wartości cen transakcyjnych. Po wyraźnych skokach w pierwszym kwartale tego roku przez następne 3 miesiące wzrosły o 3%.

Bezpieczny Kredyt 2% w liczbach

Z analizy wynika, że dotychczas złożono 23 000 wniosków o BK 2%. Mimo tak dużego zainteresowania zawarto jedynie 3,9 tys. umów. Przy tym wpływ na rynek program miał już przed jego oficjalnym startem. Tymczasem pierwsze transakcje finansowane przy wsparciu BK 2% pojawiły się dopiero w lipcu 2023. Im bliższy był start, tym większy wpływ wywierało to na ceny ofertowe. Zaznaczyły się wyraźne różnice między tendencją wzrostową cen transakcyjnych i ofertowych. Choć właściciele mieszkań wystawiali swoje nieruchomości drogo, ostateczne wartości transakcyjne nie były tak wysokie, jak oczekiwali. Decydujące dla tego zjawiska na pewno nie były umiejętności negocjacyjne kupców. Chodzi raczej o sporą podaż lokali, szczególnie na rynku wtórnym.

Ceny transakcyjne w drugim kwartale 2023 rosły wolniej niż w pierwszym. Skok ten mieścił się w granicach 3%. Największy wzrost tych wartości zanotowano w Warszawie na poziomie 2,84%. W Gdańsku było to tylko 1,83%, a w Krakowie 0,23%. Warto podkreślić, że dane te obejmują czerwiec, co nie pokazuje pełnej skali wzrostów. Wpływ na ceny transakcyjne ma też niska aktywność inwestycyjna deweloperów. Decyzje o zaniechaniu nowych inwestycji zapadały najczęściej w połowie 2022. Dziś, gdy popyt jest dużo większy, trudno zmienić tę sytuację.

Podaż dyktuje cenę

Proces realizacji dużych inwestycji nie jest przecież możliwy do uruchomienia z dnia na dzień. Właśnie dlatego duże firmy deweloperskie czekają obecnie na reakcję rynku. Niezależnie od działań inwestycyjnych dużych graczy warto przygotować się na skromniejszą ofertę podażową niż w poprzednich latach. Sami deweloperzy szacują, że w zeszłym roku oddali do użytku ponad 238 tys. mieszkań. W tym będzie ich o co najmniej 60 tys. mniej. Zjawisko to z pewnością wpłynie na ceny.

W porównaniu z drugim kwartałem 2022 liczba lokali, których budowę rozpoczęto, była o 29% niższa w skali rok do roku. Przy tym liczba inwestycji, na których budowę wydano pozwolenie jest dziś o 35% niższa. Jedyny wzrost zanotowano w przypadku mieszkań oddanych do użytku. Jest ich o 3% więcej niż rok temu.

W świetle tych faktów nikogo nie dziwi, że dane z większości serwisów monitorujących pokazywały, że już sama zapowiedź BK 2% była impulsem do wzrostu cen ofertowych. Ostatecznie od grudnia ubiegłego roku wartości te wzrosły średnio o 5-15%.

Ożywia się akcja kredytowa

Mimo że sektor kredytów wyraźnie wyszedł już z impasu, liczba udzielonych zobowiązań jest relatywnie niska. W drugim kwartale wypłacono ponad 30 tys. kredytów mieszkaniowych. Jest to skok o 40% kwartał do kwartału. Średnia kwota kredytu przekroczyła przy tym 366 tys. zł. Zjawisko to pokazuje, że na zakupy zdecydowali się nawet inwestorzy, którzy nie mieli możliwości skorzystać ze wsparcia państwa. Inwestycje, które do tej pory były przekładane, dziś doczekały się realizacji. Kupców motywują kurcząca się oferta mieszkań i powoli wzrastające ceny.

Bankowcy zwracają też uwagę na popularność drugiego filaru programu rządowego, czyli Konto Oszczędnościowe Pierwsze Mieszkanie. Dotychczas podpisano umowy na prowadzenie 1,6 tys. takich kont. W promocji tego rozwiązania pomagają banki i rekomendacje szanowanych instytucji finansowych.