

O ponad 200% wzrosła liczba wniosków o kredyt mieszkaniowy w porównaniu do października zeszłego roku. Z ogółu 41 tys. osób, blisko 60% starało się o kredyt 2% z dopłatami do rat. Już zawarte do tej pory umowy pochłonęły ponad 0,5 mld zł, a wciąż wiele wniosków oczekuje na rozpatrzenie. W związku z tym istnieją uzasadnione obawy, że przeznaczony na ten cel budżet może wyczerpać się już na początku przyszłego roku. Natomiast sam program odpowiedzialny jest za wzrost cen nieruchomości, a przez to średniej kwoty kredytu o aż 25%.
Historyczny popyt
Jak podało Biuro Informacji Kredytowej, w październiku 2022 r. o kredyt mieszkaniowy wnioskowało 13,9 tys. kredytobiorców. W październiku tego roku było to już 41,3 tys. osób, co jest wzrostem o 197%. Natomiast w porównaniu do września 2023 r. liczba osób wnioskujących zwiększyła się o 13%. Specjaliści podkreślają, że historycznie jest to absolutnie najwyższy poziom.
Bez wątpienia jest to efekt dużego zainteresowania programem Bezpieczny Kredyt 2%. Aż 59% osób starających się o kredyt mieszkaniowy jest w wieku do 45 lat, nie posiadało nigdy wcześniej kredytu hipotecznego i składa wniosek o kredyt do kwoty 600 tys. zł w banku biorącym udział w tym właśnie programie.
Dopłaty do rat wywindowały ceny mieszkań i kwoty zaciąganych kredytów
Kredyty z dopłatami są odpowiedzialne za wzrost cen mieszkań, co wymusza na kredytobiorcach zadłużanie się na coraz większe kwoty. Najnowsze dane BIK wskazują, że średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego w październiku br. wyniosła 421 tys. zł, najwięcej w historii, i do tego jest wyższa o 25% w porównaniu do analogicznego okresu z zeszłego roku.
Wynika z tego jasno, ze założenia programowe były błędne, i jeśli spojrzeć na skutki, kompletnie wymknęły się spod kontroli. W efekcie rynek mierzy się z galopującymi wzrostami cen nieruchomości, a banki z opóźnieniami w wydawaniu decyzji ze względu na ilość składanych wniosków. Do tego istnieje jeszcze realna obawa, że zakładany dwuletni limit wyczerpie się wraz z końcem tego roku.
Czy Bezpieczny Kredyt 2% wyczerpał już środki?
Przy ocenie skutków regulacji Ministerstwo Rozwoju i Technologii założyło, ze środków wystarczy na pokrycie 10 tys. kredytów w tym roku i 40 tys. w przyszłym, a łączny limit na 2023 r. i 2024 r. (choć w tym roku nie ma limitu, ale jest uwzględniony w przyszłorocznym) to 941 mln zł.
Tymczasem jak donoszą specjaliści, na podstawie danych udostępnionych przez BGK, na stan 26 października do banków wpłynęło łącznie 63 tys. wniosków, natomiast podpisano 28 tys. umów kredytowych. Tylko zawarte już umowy warte są 502 mln zł z 941 mln zł dostępnego budżetu.
Dodając do tego wciąż oczekujące na rozpatrzenie wnioski, można założyć, że bardzo prawdopodobnie limit programowy jest bliski wyczerpania i może się skończyć nawet już na początku przyszłego roku. Natomiast minister Waldemar Buda, w jednym ze swoich niedawnych wywiadów przewrotnie zapewniał, ze środków wystarczy do momentu wprowadzenia przez Platformę Obywatelską ich propozycji wyborczej, kredytu 0%. Jak wspomniał, zakładając, że będzie to 1 marca 2024 r., to z pewnością do tego czasu środków wystarczy.
-
-
Ceny transakcyjne działek budowlanych – widać spadki
20 marca 2025 -
-
Na czym polegają raty notarialne?
13 marca 2025 -
-
Klauzula waloryzacyjna w umowie deweloperskiej
16 maja 2022 -
Tokenizacja nieruchomości
5 stycznia 2022 -
Dlaczego warto kupić segment w szeregowcu?
5 marca 2021 -
Zielona ściana w lobby Generation Park Y
16 lipca 2021 -
Inwestycja Oaza Mokotów w Warszawie
9 marca 2021
-
Produkcja budowlano-montażowa w lutym 2025
24 marca 2025 -
Mniej kredytów hipotecznych wskutek pandemii
11 stycznia 2021 -
Ustawa “lokal za grunt” bez poprawek
14 stycznia 2021 -
Znowu więcej mieszkań za gotówkę
18 stycznia 2021 -
Decyzje administracyjne opóźniają działania deweloperów
21 stycznia 2021
Zostaw komentarz