Wiadomości

Jak powódź może wpłynąć na ceny materiałów budowlanych?

0 58

Wskutek powodzi, do której doszło we wrześniu 2024 roku, dach nad głową straciły setki Polaków. Najbardziej ucierpieli mieszkańcy województwa dolnośląskiego. Już rozpoczęła się odbudowa i stopniowe doprowadzanie nieruchomości do stanu używalności. Czy ta sytuacja może przełożyć się na wyższe ceny materiałów budowlanych?

Podwyżki nadeszły jeszcze przed powodzią

Grupa PSB Handel przekazała, że w sierpniu doszło do wzrostu cen materiałów budowlanych (w ujęciu rok do roku). Okazało się, że zdrożały:

• płyty OSB i drewno – o 10%;

• cement i wapno – o 4%;

• stolarka, ściany, kominy – o 3%;

• farby, lakiery – o 1%.

Nie jest jednak tak, że podwyżki objęły wszystkie kategorie materiałów. W wielu przypadkach nastąpiły obniżki, w niektórych nawet dosyć wysokie. Przykładowo, płytki, izolacje wodoodporne czy narzędzia staniały od 2 do 4%. Obniżki do 1% wystąpiły w przypadku izolacji termicznych, ogrzewania czy chemii budowlanej.

Odbudowa po powodzi a wpływ na ceny materiałów

Ceny materiałów budowlanych zależą od wielu czynników. Wpływa na nie inflacja, polityka gospodarcza czy sytuacja w sektorze nieruchomości. W tym roku sporo się dzieje na rynku – liczba wydanych pozwoleń na budowę w pierwszej połowie tego roku była o 28% większa niż w tym samym okresie roku poprzedniego. Jednocześnie wzrosła liczba rozpoczętych budów – o 43%. Spadek widać natomiast pod względem mieszkań oddanych do użytkowania – o 14,6%.

Według ekspertów z ING, ożywienia w budownictwie mieszkaniowym można się spodziewać w 2025 roku. Na razie widoczne jest obniżanie wydatków Polaków na remonty – w sierpniu spadek pod tym względem wynosił 19%.

Czy powódź może spowodować wzrost cen? Na pewno w rejonach, w których doszło do kataklizmu, będzie widoczny wyższy popyt. Ewentualne wzrosty nie muszą być jednak spowodowane zwiększonym zainteresowaniem materiałami. Z badania Skaner MŚP wynika, że 63% przedsiębiorstw budowlanych spodziewa się podwyżek cen, ale ze względu na m.in. coraz wyższe koszty zatrudnienia. Do tego dochodzą rosnące wydatki na energię.

Eksperci zwracają jednak uwagę, aby UOKiK monitorował rynek w celu zapobiegania zmowom cenowym. Bardzo prawdopodobne, że w rejonach, w których popyt będzie zwiększony, dojdzie do prób podwyższania stawek za materiały, na które widoczne jest największe zainteresowanie. Natomiast sama odbudowa po powodzi, nie powinna mieć znaczącego wpływu na rynek. Ogólnie wartość szkód w stosunku do wartości całego rynku budowlanego jest niewielka, choć oczywiście bardzo dotkliwa dla wszystkich, którzy przez żywioł mogli stracić nawet majątek całego życia.

W obszarze klęski żywiołowej znalazło się około 2,4 mln osób, ale realnie poszkodowanych jest około 57 tys. Szkody wyceniane są na wiele miliardów złotych, a odbudowa wszystkich obiektów i infrastruktury może zająć nawet lata. Według stanu na początek października, tylko towarzystwo PZU wypłaciło powodzianom ponad 180 mln zł odszkodowań.

Zostaw komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. Wymagane pola są zaznaczone *