Sprzedaż nieruchomości, Wiadomości

Wpływ opóźnienia programu Kredyt mieszkaniowy #naStart na branżę deweloperską

0 85

Następca Bezpiecznego Kredytu 2% miał wystartować w drugiej połowie 2024 roku. Koalicjanci nie mogą się jednak dogadać co do założeń nowego programu wsparcia w zakupie mieszkania. Przyszłość programu Kredyt mieszkaniowy #naStart jest teraz niepewna. Jeśli kredyt z dopłatami pojawi się na rynku, to dopiero w 2025 roku. Jak brak preferencyjnego kredytu wpływa na sytuacje deweloperów?

W zeszłym roku Bezpieczny Kredyt 2% tak mocno rozgrzał rynek nieruchomości, że podaż nie podołała oczekiwaniom kupujących. Mieszkania, które kwalifikowały się na dopłaty, zarówno z rynku pierwotnego, jak i wtórnego, błyskawicznie zniknęły z rynku. Ogromne zainteresowanie i słaba podaż sprawiły, że ceny nieruchomości osiągnęły rekordowe poziomy.

Zainteresowanie, które przekroczyło oczekiwania autorów zeszłorocznej ustawy, sprawiło, że szybko skończył się budżet na dopłaty i program został zakończony.

Miał być program zgodny w obietnicami

Zgodnie z obietnicami przedwyborczymi, wygaszony program miał zostać zastąpiony nowym kredytem, którego oprocentowanie miało być jeszcze niższe i w pewnych przypadkach wynosić nawet 0 proc.

Na początku roku poznaliśmy wstępne założenia nowej ustawy i na tym się zakończyło. Koalicjanci nie mogą dojść do porozumienia i ustalić ostatecznej wersji programu. Wiadomo już, że nie ma co liczyć na nowy kredyt z dopłatami w tym roku. Jeśli w ogóle się pojawi, to najszybciej w pierwszej połowie przyszłego roku.

Deweloperzy budują, a rynek spowolnił

W zeszłym roku deweloperzy nie byli przygotowani na ogromny wzrost zainteresowania kredytem z dopłatami. Po jego zakończeniu popyt wyrazie zmalał i deweloperzy mają czas na odbudowę oferty. Rozpoczynane są nowe inwestycje, a na rynek trafiają lokale, których budowa rozpoczęła się w 2022 i 2023 roku.

Wzrost podaży mieszkań na rynku pierwotnym przy umiarkowanej podaży powoduje, że dynamika wzrostów cen mieszkań straciła na sile. W opinie ekspertów nie ma jednak co liczyć na spadki cen w ujęciu rok do roku.

Na mniejszych rynkach mogą pojawić się drobne oferty w większych i bardziej płynnych ceny będą dalej rosnąć, chociaż w umiarkowanym stopniu. Deweloperzy będą też bardziej skłonni do negocjacji warunków i już teraz pojawiają się promocje cenowe.

Stabilizacja na wysokich poziomach

Zainteresowanie zakupem jest niższe przede wszystkim w przypadku transakcji finansowanych kredytem. W obawie przed kolejnymi wzrostami cen wiele transakcji nadal jest realizowanych za gotówkę.

Brak konkretnych informacji sprawia, że część osób wstrzymuje się z decyzją o zakupie mieszkania. Z punktu widzenia deweloperów lepszym rozwiązaniem byłaby jasna deklaracja, że program w zapowiadanej formie jednak nie wystartuje. To skłoniłoby część osób do zakupu sfinansowanego kredytem na standardowych warunkach.

Na korzyść zarówno kupujących, jak i rynku zadziałałaby decyzja o obniżce stóp procentowych. Tańszy i bardziej dostępny kredyt sprawiłby, że program będzie mniej atrakcyjny, szczególnie w kontekście ewentualnych dalszych wzrostów cen.

Rezerwacje na razie są przedłużane

Nie wiadomo jeszcze, jak deweloperzy i ich klienci podejdą do rezerwacji, które zostały zrobione na początku roku z myślą o ich finalizacji po pojawieniu się nowego programu. Na razie są one przedłużane w oczekiwaniu na oficjalne informacje dotyczące przyszłości Kredytu mieszkaniowego #naStart.

Zostaw komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. Wymagane pola są zaznaczone *