

W drugiej połowie zeszłego roku znacząco osłabł popyt na działki budowlane. W rękach deweloperów jest jednak duża rezerwa gruntów z wydanymi pozwoleniami na budowę. W przypadku odmiany koniunktury na rynku firmy budowlane będą w stanie szybko powrócić do realizacji wstrzymanych projektów.
Po wycofaniu kredytu z dopłatami znacząco spadł popyt na mieszkania zarówno na rynku wtórnym, jak i na pierwotnym. Duża część potencjalnych nabywców czeka na konkretne informacje dotyczące zapowiadanego przez rząd nowego programu.
Przez cały zeszły rok rynek czekał również na obniżki stóp procentowych, które spowodują, że kredyty hipoteczne będą tańsze i bardziej dostępne.
Wstrzymane inwestycje
Mniejsze zainteresowanie mieszkaniami i spora liczba mieszkań w ofercie deweloperów sprawiły, że zmniejszyło się zainteresowanie przedsiębiorców kolejnymi zakupami gruntów. Tym bardziej że w bazie deweloperów są obecnie spore zasoby działek budowlanych, na które są już wydane pozwolenia na budowę, ale realizacja projektów jeszcze nie wystartowała.
Z drugiej strony do kolejnych zakupów skłaniają przedsiębiorców zmiany w ustawie o planowaniu przestrzennym. Zgodnie z nowymi regulacjami warunki zabudowy będą ustalane tylko wtedy, gdy gmina uchwali plan ogólny, przewidujący położenie działki w obszarze uzupełnienia zabudowy. Zgodnie z nowelizacją warunki zabudowy będą wygasać po 5 latach od daty, w której stały się prawomocne (dotychczas były bezterminowe).
Niepewność co do możliwości zabudowy gruntów wcześniej przewidzianych po realizację inwestycji mieszkaniowych i ryzyko paraliżu decyzyjnego w przypadku gmin, które nie zdąża uchwalić planu ogólnego do końca czerwca 2026 roku, mogą powodować turbulencje na rynku gruntów w średniej perspektywie. Już teraz powodują zwiększenie liczby wniosków o pozwolenie na budowę.
Wzrosty cen wyhamowały
Działki z uporządkowaną sytuacją prawna i dobrym dostępem do infrastruktury bez problemu znajdują nabywców.
W II połowie 2024 roku ceny gruntów pod zabudowę w największych miastach utrzymywały się na wysokim poziomie, ale tempo wzrostów wyraźnie wyhamowało. Według danych Cenatorium najdroższe grunty pod zabudowę mieszkaniową były w Warszawie. Średnia cena wynosiła 871 zł za metr kwadratowy. Na drugim miejscu był Gdańsk z cenami na poziomie 794 zł za metr kwadratowy, a na trzecim Kraków z przeciętną ceną wynoszącą 705 zł.
Ograniczona podaż odpowiednich działek pod zabudowę w dużych miastach sprawia, że ceny gruntów są nawet kilkukrotnie wyższe niż na terenie powiatów sąsiadujących z aglomeracjami.
Wzrost cen w drugiej połowie 2024 roku spowolnił do 7-13 procent w ujęciu rok do roku z 14-17 proc. rok do roku w pierwszej połowie ubiegłego roku. W analizowanym okresie najsilniej rosły ceny działek w Łodzi (+12,6 proc. rok do roku), Krakowie (+10,9 proc. rok do roku) i we Wrocławiu (+10,2 proc. rok do roku). Osłabła również wzrostowa tendencja cen działek w województwach, w których zlokalizowane są największe aglomeracje.
Stabilny rynek działek rekreacyjnych
W drugiej połowie 2024 roku ceny działek rekreacyjnych utrzymywały się na poziomach z analogicznego okresu 2023 roku. Ceny wynosiły od 86 do 88 zł za metr kwadratowy.
-
-
-
Sytuacja na rynku gruntów w II połowie 2024 roku
5 czerwca 2025 -
Problem z ustawą o jawności cen mieszkań
2 czerwca 2025 -
Poprawki do ustawy o jawności cen mieszkań przyjęte
28 maja 2025
-
Klauzula waloryzacyjna w umowie deweloperskiej
16 maja 2022 -
Tokenizacja nieruchomości
5 stycznia 2022 -
Dlaczego warto kupić segment w szeregowcu?
5 marca 2021 -
Zielona ściana w lobby Generation Park Y
16 lipca 2021 -
Inwestycja Oaza Mokotów w Warszawie
9 marca 2021
-
Ustawa o jawności cen mieszkań podpisana
12 czerwca 2025 -
Mniej kredytów hipotecznych wskutek pandemii
11 stycznia 2021 -
Ustawa “lokal za grunt” bez poprawek
14 stycznia 2021 -
Znowu więcej mieszkań za gotówkę
18 stycznia 2021 -
Decyzje administracyjne opóźniają działania deweloperów
21 stycznia 2021
Zostaw komentarz