Rynek pierwotny

Sytuacja na rynku gruntów w II połowie 2024 roku

0 57

W drugiej połowie zeszłego roku znacząco osłabł popyt na działki budowlane. W rękach deweloperów jest jednak duża rezerwa gruntów z wydanymi pozwoleniami na budowę. W przypadku odmiany koniunktury na rynku firmy budowlane będą w stanie szybko powrócić do realizacji wstrzymanych projektów.

Po wycofaniu kredytu z dopłatami znacząco spadł popyt na mieszkania zarówno na rynku wtórnym, jak i na pierwotnym. Duża część potencjalnych nabywców czeka na konkretne informacje dotyczące zapowiadanego przez rząd nowego programu.

Przez cały zeszły rok rynek czekał również na obniżki stóp procentowych, które spowodują, że kredyty hipoteczne będą tańsze i bardziej dostępne.

Wstrzymane inwestycje

Mniejsze zainteresowanie mieszkaniami i spora liczba mieszkań w ofercie deweloperów sprawiły, że zmniejszyło się zainteresowanie przedsiębiorców kolejnymi zakupami gruntów. Tym bardziej że w bazie deweloperów są obecnie spore zasoby działek budowlanych, na które są już wydane pozwolenia na budowę, ale realizacja projektów jeszcze nie wystartowała.

Z drugiej strony do kolejnych zakupów skłaniają przedsiębiorców zmiany w ustawie o planowaniu przestrzennym. Zgodnie z nowymi regulacjami warunki zabudowy będą ustalane tylko wtedy, gdy gmina uchwali plan ogólny, przewidujący położenie działki w obszarze uzupełnienia zabudowy. Zgodnie z nowelizacją warunki zabudowy będą wygasać po 5 latach od daty, w której stały się prawomocne (dotychczas były bezterminowe).

Niepewność co do możliwości zabudowy gruntów wcześniej przewidzianych po realizację inwestycji mieszkaniowych i ryzyko paraliżu decyzyjnego w przypadku gmin, które nie zdąża uchwalić planu ogólnego do końca czerwca 2026 roku, mogą powodować turbulencje na rynku gruntów w średniej perspektywie. Już teraz powodują zwiększenie liczby wniosków o pozwolenie na budowę.

Wzrosty cen wyhamowały

Działki z uporządkowaną sytuacją prawna i dobrym dostępem do infrastruktury bez problemu znajdują nabywców.

W II połowie 2024 roku ceny gruntów pod zabudowę w największych miastach utrzymywały się na wysokim poziomie, ale tempo wzrostów wyraźnie wyhamowało. Według danych Cenatorium najdroższe grunty pod zabudowę mieszkaniową były  w Warszawie. Średnia cena wynosiła 871 zł za metr kwadratowy. Na drugim miejscu był Gdańsk z cenami na poziomie 794 zł za metr kwadratowy, a na trzecim Kraków z przeciętną ceną wynoszącą 705 zł.

Ograniczona podaż odpowiednich działek pod zabudowę w dużych miastach sprawia, że ceny gruntów są nawet kilkukrotnie wyższe niż na terenie powiatów sąsiadujących z aglomeracjami.

Wzrost cen w  drugiej połowie 2024 roku spowolnił do 7-13 procent w ujęciu rok do roku z 14-17 proc. rok do roku w pierwszej połowie ubiegłego roku. W analizowanym okresie najsilniej rosły ceny działek w Łodzi (+12,6 proc. rok do roku), Krakowie (+10,9 proc. rok do roku) i we Wrocławiu (+10,2 proc. rok do roku). Osłabła również wzrostowa tendencja cen działek w województwach, w których zlokalizowane są największe aglomeracje.

Stabilny rynek działek rekreacyjnych

W drugiej połowie 2024 roku ceny działek rekreacyjnych utrzymywały się na poziomach z analogicznego okresu 2023 roku. Ceny wynosiły od 86 do 88 zł za metr kwadratowy.

Zostaw komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. Wymagane pola są zaznaczone *