Wiadomości

Firmy budowlane pesymistycznie oceniają sytuację w branży

0 61

Branża budowlana w Polsce nie ma powodów do optymizmu. Firmy od miesięcy sygnalizują problemy, a najnowsze dane tylko potwierdzają, że sytuacja jest trudna. Zima, która tradycyjnie spowalnia inwestycje, dodatkowo pogłębiła negatywne nastroje. Rosnące koszty, spadająca liczba zamówień i niepewność związana z przyszłością rynku sprawiają, że przedsiębiorcy patrzą w przyszłość z dużą ostrożnością.

Sezonowe spowolnienie, ale nie tylko

Pierwsze miesiące roku zawsze są trudniejsze dla budownictwa. Zima ogranicza możliwości realizacji wielu projektów, co widać w statystykach. W pierwszym kwartale 2025 roku wskaźnik koniunktury w budownictwie (IRGCON) spadł do poziomu 0,3 pkt, co oznacza pogorszenie względem końcówki ubiegłego roku. Widać także spadek w produkcji budowlano-montażowej, która w porównaniu do czwartego kwartału 2024 r. obniżyła się aż o 24 pkt.

To, co jednak niepokoi firmy najbardziej, to nie samo sezonowe spowolnienie, ale ogólna sytuacja w branży. Coraz częściej mówi się o braku stabilności i przewidywalności. Malejąca liczba zamówień krajowych oraz ograniczony dostęp do inwestycji publicznych sprawiają, że wiele przedsiębiorstw zaczyna mocno zaciskać pasa. Wartość wskaźnika dla sektora publicznego wynosi aż -21,8 pkt., co pokazuje, że firmy liczące na przetargi z budżetu państwa mają coraz trudniej.

Koszty rosną, zamówień mniej

Problemem, który coraz bardziej ciąży na branży, są rosnące koszty działalności. Przedsiębiorcy narzekają przede wszystkim na wzrost kosztów pracy. Wpływ na to ma podwyżka płacy minimalnej, ale też coraz wyższe koszty zatrudnienia pracowników o odpowiednich kwalifikacjach. Do tego dochodzą drożejące materiały budowlane.

Firmy budowlane źle oceniają też swoją sytuację finansową. W ostatnim kwartale saldo ocen finansowych spadło o 7,4 pkt., co pokazuje, że coraz trudniej domknąć budżety inwestycji i utrzymać płynność finansową. Wiele przedsiębiorstw obawia się, że w kolejnych miesiącach sytuacja się nie poprawi. Optymizmu nie dodają także prognozy dotyczące zamówień – saldo prognoz dla całej branży wynosi zaledwie 0,8 pkt.

Przyszłość pod znakiem zapytania

Eksperci zwracają uwagę, że przed budownictwem stoją spore wyzwania. Przedsiębiorcy z niepokojem patrzą na zmiany w przepisach oraz sytuację gospodarczą w kraju. Coraz większym problemem staje się niestabilność prawa – firmy wskazują, że z kwartału na kwartał coraz trudniej planować długoterminowe inwestycje. Do tego dochodzi kwestia podatków – obciążenia fiskalne są jedną z największych barier dla rozwoju branży.

Nie bez znaczenia jest też kwestia funduszy unijnych. Wielu przedsiębiorców liczyło na to, że środki z nowej perspektywy budżetowej UE dadzą impuls do rozwoju. Tymczasem w 2024 roku dopływ środków do samorządów i sektora publicznego był mniejszy niż oczekiwano, co przełożyło się na ograniczenie inwestycji. Dopiero pod koniec 2025 roku planowane są większe inwestycje infrastrukturalne.

Co dalej?

Firmy budowlane są dalekie od optymizmu. Wzrost kosztów, spadek zamówień i niepewność gospodarcza to mieszanka, która nie napawa nadzieją na szybkie odbicie. W najbliższych miesiącach wiele przedsiębiorstw będzie musiało podjąć trudne decyzje dotyczące zatrudnienia i strategii rozwoju. Wiele zależy od tego, czy rząd podejmie działania wspierające sektor oraz, czy uda się przyspieszyć napływ funduszy unijnych. Jedno jest pewne – budownictwo w Polsce nie ma łatwego roku przed sobą.

Zostaw komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. Wymagane pola są zaznaczone *