Sprzedaż nieruchomości, Wiadomości

Zdaniem ekspertów ceny mieszkań są przeszacowane

0 125

W ostatnich miesiącach rynek nieruchomości stał się gorącym tematem dyskusji zarówno wśród potencjalnych kupujących, jak i ekspertów branży. Ceny mieszkań, szczególnie na rynku wtórnym, osiągają rekordowe poziomy, prowokując pytania o możliwość powstania bańki spekulacyjnej. Co tak naprawdę dzieje się na rynku? Czy obserwowane wzrosty cen są uzasadnione?

Czy bańka mieszkaniowa jest już blisko?

W ciągu ostatniego kwartału ubiegłego roku ceny używanych lokali w ogłoszeniach biją kolejne rekordy. W Warszawie, Wrocławiu i Krakowie wzrosty te sięgały odpowiednio niemal 19%, 21%, a nawet 34%. Eksperci, jak i pośrednicy nieruchomości, podkreślają, że takie zjawisko może wskazywać na niebezpieczne przeszacowanie wartości nieruchomości. Z jednej strony, problemy z dostępnością popularnych metraży w ofercie deweloperów sprawiają, że klienci zaczęli szukać alternatyw w starym budownictwie, co napędza ceny w górę.

Jednak zdaniem wielu specjalistów, obecna sytuacja to wynik nie tylko ograniczonej oferty, ale również sztucznego podbijania cen przez sprzedających. Pośrednicy wyrażają obawy, że w ogłoszeniach sprzedaży “coraz częściej pojawiają się absurdy”. Opisują przypadki, gdzie ceny mieszkań w ciągu zaledwie kilku miesięcy rosły o dziesiątki tysięcy złotych bez realnego uzasadnienia dla takiej podwyżki.

Rzeczywista wartość vs. cena rynkowa – gdzie jest granica?

To, co nazywamy boomem na rynku mieszkaniowym, może mieć swoje mroczne oblicze. Sabina Libera z biura Libera Nieruchomości mówi wprost: “Właściciele mocno zaszaleli z cenami ofertowymi, często licząc jeszcze na licytację w górę”. Taka sytuacja prowadzi do rozdźwięku między rzeczywistą wartością a ceną rynkową nieruchomości, co może być przyczynkiem do poważnych problemów w przyszłości.

Eksperci, jak np. Tomasz Narkun, specjalista ds. rynku nieruchomości, wskazują na historyczne cykle wzrostu cen, które zazwyczaj trwały między 17 a 21 lat. Jego zdaniem obecna sytuacja może być ostatnią fazą takiego cyklu, charakteryzującą się ekstrawagancją i zachciankami. Cykle te kończą się, gdy rynek przechodzi w fazę recesji — co dla nabywców, kupujących na szczycie, może oznaczać trudności finansowe.

Co dalej z rynkiem mieszkaniowym?

Pytanie o przyszłość rynku mieszkaniowego pozostaje otwarte. Czy obserwowane wzrosty cen są tylko chwilowym zjawiskiem, czy też stanowią zapowiedź głębszych zmian strukturalnych na rynku nieruchomości? Nikt nie ma kryształowej kuli, ale jedno jest pewne — na rynku nieruchomości dzieje się wiele. Czy to bańka, która zaraz pęknie, czy po prostu naturalna kolej rzeczy, zobaczymy. Jedno jest pewne: kupujący i sprzedający powinni trzymać rękę na pulsie i nie dać się zwariować tym wszystkim cenom.

 

 

Zostaw komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. Wymagane pola są zaznaczone *