

Wysoki popyt na rynku nieruchomości trwa już od dłuższego czasu. Ceny rosną, ponieważ dostępność mieszkań jest wciąż niska. Deweloperzy nie nadążają ze stawianiem nowych inwestycji. Mimo, że liczba budów jest rekordowa i znacznie wyższa niż w zeszłym roku, mieszkań jest wciąż za mało. Jakie są w związku z tym perspektywy dla branży budowlanej? Czy będziemy świadkami powstawania kolejnych osiedli, czy rynek w końcu nasyci się i branża zwolni?
Co nakręca popyt?
W wielu polskich miastach nowe osiedla rosną jak przysłowiowe grzyby po deszczu. Pojawia się coraz więcej domów i bloków. Mimo rekordowo wysokich cen nieruchomości i materiałów, Polacy chętnie budują i kupują. Wydaje się, że miejską ekspansję powstrzymuje jedynie brak odpowiednich planów zagospodarowania przestrzennego. Dowodem na to, że rzeczywiście jest z tym problem, są dane GUS. Pod koniec roku 2020 takimi planami było pokryte jedynie 31,4% obszaru Polski.
Popyt rośnie z miesiąca na miesiąc. Wpływ na to mają galopująca inflacja, niskie stopy procentowe, pandemia czy dobre warunki dla kredytów hipotecznych. Niepewna przyszłość skłania do inwestowania w nieruchomości. Wydaje się więc, że przynajmniej do końca roku ceny utrzymają się na wysokich poziomach, a chętnych na kupno nie zabraknie.
Co może spowolnić tempo powstawania nowych osiedli?
Co ciekawe, deweloperzy w ostatnich latach “wynoszą się” z miast i budują coraz więcej na terenach podmiejskich. W połowie 2021 roku w samych miastach rozpoczęto budowę tylko 49% nowych nieruchomości. Jeszcze kilka lat temu było to około 70%. Wspomniane wcześniej braki w planach zagospodarowania przestrzennego opóźniają rozwój inwestycji deweloperskich w wielu gminach. Można więc przypuszczać, że w miarę jak te warunki będą się poprawiać, pojawią się kolejne korzystne miejsca pod nowe budowy.
Na razie ekspansja deweloperów na terenach podmiejskich trwa w najlepsze. Inwestycje są tu oczywiście tańsze. Projektując nowe osiedla trzeba też spełnić znacznie mniej wymagań niż w przypadku inwestycji w centrach miast, gdzie infrastruktura jest już mocno zagęszczona. Tereny podmiejskie zyskują też na popularności wśród polskich rodzin. Pandemia koronawirusa oraz możliwość pracy zdalnej sprawiły, że wiele z nich wyniosło się na przedmieścia. Chcą unikać dużych skupisk ludzi i móc żyć na nieco wolniejszych obrotach.
Wygląda więc na to, że obie strony się dogadują i będziemy świadkami powstawania kolejnych nowych osiedli. Dużo zależy tu od urzędów gmin i wsparcia planów deweloperskich właściwymi decyzjami. Sporo namieszać mogą też nowe regulacje prawne związane z branżą nieruchomości. Polskie miasta mają jednak szansę się rozwijać i wszystkie strony są tym oczywiście zainteresowane. Czas pokaże, czy nic nie pokrzyżuje tych planów.
-
-
Olszynki Park Rzeszów – najwyższy wieżowiec mieszkalny w Polsce
15 września 2025 -
-
Chiński gigant deweloperski Evergrande wycofany z giełdy
8 września 2025 -
Pierwsze plany ogólne unieważnione – czy to zapowiedź problemów?
5 września 2025
-
Klauzula waloryzacyjna w umowie deweloperskiej
16 maja 2022 -
Dlaczego warto kupić segment w szeregowcu?
5 marca 2021 -
Tokenizacja nieruchomości
5 stycznia 2022 -
Zielona ściana w lobby Generation Park Y
16 lipca 2021 -
Inwestycja Oaza Mokotów w Warszawie
9 marca 2021
-
-
Mniej kredytów hipotecznych wskutek pandemii
11 stycznia 2021 -
Ustawa “lokal za grunt” bez poprawek
14 stycznia 2021 -
Znowu więcej mieszkań za gotówkę
18 stycznia 2021 -
Decyzje administracyjne opóźniają działania deweloperów
21 stycznia 2021
Zostaw komentarz