Wiadomości

Indeks Dostępności Mieszkaniowej najniższy od 2015 r.

0 99

Indeks Dostępności Mieszkaniowej to nic innego jak miernik dostępności mieszkań w Polsce. Przygotowywany jest przez Centrum AMRON przy Związku Banków Polskich. Wylicza się go dla przykładowej rodziny składającej się z dwóch pracujących osób i dziecka (2+1) na podstawie cen mieszkań, kosztów kredytów, dochodów rodziny oraz wydatków na codzienne utrzymanie.

Jak wynika z ostatniego raportu AMRON-SARFiN, Indeks Dostępności Mieszkaniowej w drugim kwartale 2021 wyniósł 196 pkt. i był najniższy od sześciu lat (w 2015 wyniósł 202,52 pkt.)

Co to oznacza dla Polaków? Im niższy wynik, tym trudniej o mieszkanie. W takim wypadku rodziny w celu zakupu mieszkania są zmuszone zaciągnąć kredyt na wyższą kwotę bądź rozłożyć jego spłatę na dłuższy okres (co z jednej strony obniża ratę, ale z drugiej podnosi łączny koszt kredytu).

Najważniejszym powodem spadku indeksu był wzrost cen mieszkań w Polsce. W drugim kwartale 2021 r. ceny lokali mieszkaniowych o powierzchni użytkowej 45-55 m2 (czyli o najbardziej poszukiwanym przez klientów metrażu) wzrosły w ośmiu największych miastach aż o 5,58 proc. wobec pierwszego kwartału br. W porównaniu z poprzednim rokiem wzrost jest jeszcze większy, nawet o 6-11 proc. Niestety dochody przeciętnej rodziny nie rosną proporcjonalnie do cen nieruchomości. Od kilku lat średnia cena metra kwadratowego mieszkania rośnie szybciej niż średnie zarobki Polaków. W tym roku odnotowano wzrosty wynagrodzeń na poziomie zaledwie 2,1 proc.

Boom na rynku mieszkaniowym jednak trwa w najlepsze. W drugim kwartale br. banki udzieliły ponad 67 tys. kredytów. To najwięcej od ponad dekady. Średnia kwota udzielonego kredytu też jest rekordowo wysoka – to ponad 330 tys. zł, podczas gdy cztery lata temu było to ok. 100 tys. zł mniej. W dodatku liczby te nadal rosną. Według danych Biura Informacji Kredytowej za lipiec, w trzecim kwartale boom na kredyty mieszkaniowe się utrzymuje. Wartość udzielonych kredytów była w lipcu najwyższa w historii.

Przed ryzykiem niskiej stopy procentowej ostrzegają liczne instytucje, m.in. Komisja Nadzoru Finansowego, Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Ministerstwo Finansów, Biuro Informacji Kredytowej i Szkoła Główna Handlowa. Bo gdy stopy w kraju wzrosną, w górę pójdą też raty kredytów, i to znacznie.

Zostaw komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. Wymagane pola są zaznaczone *