

Minister rozwoju Waldemar Buda zapowiedział zakończenie programu Mieszkanie Plus, a deweloperzy zaapelowali, aby uwolnić grunty zablokowane wcześniej pod ten program. Według nich pomogłoby to zwiększyć podaż mieszkań oraz uspokoiłoby ceny. Mała podaż na rynku wiąże się bowiem ze wzrostem cen nieruchomości.
Program Mieszkanie Plus nieudany
Deweloperzy są zdania, że to brak gruntów oraz zbyt długo trwające procedury administracyjne nie pozwalają istotnie zwiększyć podaży tak, by zaspokoić potrzeby mieszkaniowe Polaków. Szansą na zwiększenie ilości budowanych mieszkań jest uwolnienie gruntów, które zostały wcześniej zablokowane na potrzeby programu Mieszkanie Plus, w którym miało powstać 100 tys. mieszkań. Program ten wystartował w październiku 2016 roku i miał wspierać budowę mieszkań na wynajem o umiarkowanych czynszach, na zasadach rynkowych, z wykorzystaniem gruntów publicznych. Ostatecznie powstało łącznie jedynie ok. 20 tys. lokali mieszkalnych. Sami rządzący musieli więc przyznać, iż program ten nie spełnił swej roli. W związku z tym zapowiedziano jego likwidację.
Uwolnienie gruntów rozwiązałoby problem deficytu gruntów
Wielu deweloperów narzeka na brak terenów, na których można szybko zacząć budowę mieszkań. W rozwiązaniu tego problemu pomogłoby uwolnienie ziemi zarezerwowanej wcześniej pod zamykany właśnie program Mieszkanie Plus. Jednym z efektów programu był wzrost cen gruntów, ponieważ na potrzeby programu wyeliminowano z obrotu wiele terenów, które można było przeznaczyć pod budownictwo wielorodzinne. Według deweloperów likwidacja programu to szansa nie tylko na stabilizację cen gruntów, ale również na zwiększenie podaży na rynku mieszkaniowym. Grunty te są często położone w atrakcyjnych lokalizacjach, zazwyczaj blisko centrum lub na dobrze skomunikowanych obrzeżach. Uwolnienie tych terenów miałoby pozytywny wpływ na zwiększenie ilości budowanych mieszkań i „załatanie” dziury podażowej. Szacuje się bowiem, że w Polsce dziura ta to ok. 2 mln mieszkań. Obecnie deweloperzy nie są w stanie pokryć całego tego zapotrzebowania. Ponadto wyraźnie widać, że firmy deweloperskie zaciągnęły hamulec i drastycznie ograniczyły nowe inwestycje.
Deweloperzy czekają na decyzję rządu
Teraz deweloperzy czekają na deklarację rządu, czy zarezerwowane wcześniej grunty zostaną uwolnione czy nie, a jeśli tak, to w jaki sposób będą sprzedawane czy zagospodarowywane. Nie ukrywają, że właśnie na tych terenach im najbardziej zależy, oraz że czekają na decyzję rządzących w tej sprawie. Ich zdaniem to ta decyzja będzie miała wpływ na podaż mieszkań oraz ich ceny na polskim rynku nieruchomości. Oczywiście ceny będą uzależnione także od wielu innych czynników, m.in. od lokalizacji i standardu mieszkania, poziomu inflacji, kosztów budowy, wysokości stóp procentowych i popytu na kredyty udzielane w ramach programu „Bezpieczny Kredyt 2%”.
-
-
Pierwsze plany ogólne unieważnione – czy to zapowiedź problemów?
5 września 2025 -
Rośnie rynek budownictwa modułowego
1 września 2025 -
Deweloperzy sprzedali najwięcej mieszkań od czasu wycofania dopłat
25 sierpnia 2025 -
-
Klauzula waloryzacyjna w umowie deweloperskiej
16 maja 2022 -
Tokenizacja nieruchomości
5 stycznia 2022 -
Dlaczego warto kupić segment w szeregowcu?
5 marca 2021 -
Zielona ściana w lobby Generation Park Y
16 lipca 2021 -
Inwestycja Oaza Mokotów w Warszawie
9 marca 2021
-
Chiński gigant deweloperski Evergrande wycofany z giełdy
8 września 2025 -
Mniej kredytów hipotecznych wskutek pandemii
11 stycznia 2021 -
Ustawa “lokal za grunt” bez poprawek
14 stycznia 2021 -
Znowu więcej mieszkań za gotówkę
18 stycznia 2021 -
Decyzje administracyjne opóźniają działania deweloperów
21 stycznia 2021
Zostaw komentarz