

Najnowszy raport przygotowany przez JLL, międzynarodową firmę działającą w sektorze nieruchomości, dotyczy polskiego rynku mieszkaniowego. Analiza pokazuje, że w III kwartale 2023 na rynku pierwotnym wyniki sprzedażowe były podobne lub niższe niż jeszcze trzy miesiące wcześniej. Niewielki wzrost osiągający 5% kwartał do kwartału odnotowano tylko łącznie dla sześciu dużych miast. Dotyczyło to Warszawy, Krakowa, Wrocławia, Trójmiasta, Poznania i Łodzi.
Sprzedaż coraz niższa. Dlaczego?
Pięcioprocentowy wzrost, o którym wspominaliśmy, był możliwy tylko dzięki dobremu wynikowi sprzedażowemu w stolicy. Na sześciu wymienionych wcześniej rynkach od lipca do września zbyto łącznie 16,4 tysiąca lokali. Jest to wynik lepszy od dobrych pod tym kątem dwóch ostatnich kwartałów 2021. W III kwartale 2023 popyt specjaliści oceniają jako wysoki z dużym odsetkiem zakupów finansowanych kredytem. Dotyczy to szczególnie rządowego programu Bezpieczny Kredyt 2%. Sytuacja ta sprawiła, że szczególnie w popularnych dzielnicach na jedno wystawione mieszkanie było kilku chętnych. Zjawisko to dotyczyło również lokali mieszczących się w zakresach cenowych BK 2%
Dobre wyniki sprzedażowe w Warszawie wynikały w dużej mierze z wprowadzenia na stołeczny rynek sporej liczny nowych lokali. Spadek popytu w stolicy Małopolski czy jego niewielki wzrost we Wrocławiu to nie skutek niskiej aktywności inwestorów, a raczej braku odpowiednich mieszkań. Szybki wzrost cen i perspektywa ich dalszych wzrostów sprawiają, że zakup nieruchomości staje się świetnym sposobem na ochronę i pomnożenie swoich oszczędności.
Podaż nie nadąża za popytem
Specjaliści od dawna spodziewali się wzrostu popytu, który wywołuje już sama zapowiedź wprowadzenia preferencyjnego kredytu. Niestety nie poszło to w parze za tak potrzebnym w tych okolicznościach wzrostem podaży. Jedynym miastem, gdzie z kwartału na kwartał oferta mieszkań się rozrosła, była Warszawa. Jednak również w tym mieście nie zaspokoiło to rosnącego zainteresowania tańszymi i mniejszymi mieszkaniami, które spełniałyby wymagania BK 2%. W sześciu wymienionych wcześniej miastach w poprzednim kwartale wprowadzono na rynek niespełna 10 tysięcy mieszkań, czyli o 3% mniej niż kwartał wcześniej. W omawianym okresie sprzedano ponad 34 tysiące mieszkań. Sprawiło to, że krajowa pula nowych lokali wyraźnie stopniała.
Wielkość oferty i jej relacja do sprzedaży jest silnie zróżnicowana w miastach naszego kraju. Największe różnice widać pod tym względem w Krakowie. Dziś na rynku pierwotnym jest tam wystawionych na sprzedaż około 4 tysięcy mieszkań. Podobnie kiepski wynik notowano ostatnio ponad 15 lat temu.
Sygnalizowana przez ekspertów pogłębiająca się dziura między popytem a sprzedażą nasiliła się w ciągu ostatnich sześciu miesięcy. Zjawisko to dotyczy przede wszystkim Warszawy, Krakowa, Wrocławia i Trójmiasta. Ma to oczywiście spory wpływ na ceny lokali mieszkalnych i tempo ich wzrostu w tych metropoliach.
-
-
Chiński gigant deweloperski Evergrande wycofany z giełdy
8 września 2025 -
Pierwsze plany ogólne unieważnione – czy to zapowiedź problemów?
5 września 2025 -
Rośnie rynek budownictwa modułowego
1 września 2025 -
Deweloperzy sprzedali najwięcej mieszkań od czasu wycofania dopłat
25 sierpnia 2025
-
Klauzula waloryzacyjna w umowie deweloperskiej
16 maja 2022 -
Tokenizacja nieruchomości
5 stycznia 2022 -
Dlaczego warto kupić segment w szeregowcu?
5 marca 2021 -
Zielona ściana w lobby Generation Park Y
16 lipca 2021 -
Inwestycja Oaza Mokotów w Warszawie
9 marca 2021
-
-
Mniej kredytów hipotecznych wskutek pandemii
11 stycznia 2021 -
Ustawa “lokal za grunt” bez poprawek
14 stycznia 2021 -
Znowu więcej mieszkań za gotówkę
18 stycznia 2021 -
Decyzje administracyjne opóźniają działania deweloperów
21 stycznia 2021
Zostaw komentarz