Bez kategorii

Nawet 30% badanych materiałów budowlanych gorszej jakości niż deklarowano

0 3

Budując dom czy remontując mieszkanie, rzadko zastanawiamy się, czy materiały, które kupujemy, rzeczywiście mają takie parametry, jakie obiecuje producent. Tymczasem najnowszy raport Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego (GUNB) pokazuje, że problem wciąż istnieje. W 2024 roku zbadano 259 próbek wyrobów budowlanych, wobec których istniało podejrzenie zaniżonej jakości. Wyniki nie napawają optymizmem – aż 30% z nich miało gorsze właściwości użytkowe niż deklarowano. Choć to spadek w porównaniu z sytuacją sprzed dekady, kiedy aż 60% produktów nie spełniało norm, to wciąż jest to sygnał ostrzegawczy dla inwestorów i wykonawców.

Co kryje się za zaniżoną jakością?

Eksperci wskazują, że najczęstszym powodem nieprawidłowości jest niedostateczna kontrola produkcji, a także brak rzetelnych badań surowców. Nie zawsze oznacza to świadome działanie producenta, choć takie przypadki również się zdarzają. Część firm celowo stosuje tańsze komponenty lub zmienia technologię, by obniżyć koszty i zdobyć przewagę cenową.

Jak się okazuje, skutki takich praktyk mogą być poważne. Wadliwy styropian sprawia, że dom nie jest tak energooszczędny, jak zakładał inwestor, a membrany o słabszych parametrach mogą nie chronić odpowiednio przed wilgocią. Na pierwszy rzut oka trudno to ocenić, dlatego kupujący są w dużej mierze zdani na uczciwość producentów.

Najczęściej zawodzą izolacje i styropian

Analiza GUNB pokazuje, że szczególnej ostrożności wymagają materiały termoizolacyjne, wyroby do izolacji wodnej, cementy i wapna. To właśnie one najczęściej wypadają gorzej w badaniach laboratoryjnych. W 2024 roku aż 37% badanych płyt styropianowych miało zaniżone parametry – od współczynnika przewodzenia ciepła po wytrzymałość na ściskanie i zginanie.

Trzeba też dodać, że słabo wypadły również membrany przeciwwilgociowe i przeciwwodne – 30% z nich nie spełniało deklarowanych norm. W przypadku cementów i wapna odsetek negatywnych wyników sięgnął 33%. To produkty, które odgrywają bardzo ważną rolę w budownictwie, dlatego ich zła jakość może prowadzić do poważnych problemów z trwałością i bezpieczeństwem budynków.

Jak chronić się przed bublem?

Na szczęście sytuacja na rynku stopniowo się poprawia. Przełomem była ustawa o wyrobach budowlanych z 2016 roku, która zobowiązała GUNB do regularnych badań i publikacji wyników na stronie internetowej urzędu. W rejestrze dostępne są zarówno pozytywne, jak i negatywne wyniki testów, wraz z nazwami producentów. Dzięki temu każdy inwestor może sprawdzić, które firmy pilnują jakości, a których lepiej unikać.

Co ważne, materiały zakwestionowane w badaniach są wycofywane z obrotu, więc prawdopodobieństwo ich zakupu maleje. Inspektorzy kontrolują także oznakowanie produktów i instrukcje stosowania – w 2024 roku w tej kategorii nieprawidłowości stwierdzono w 30% przypadków, podczas gdy jeszcze w 2016 roku było to 42%.

Choć ryzyko zakupu wadliwych materiałów jest dziś niższe niż dekadę temu, wnioski z raportu GUNB pokazują, że czujność wciąż się opłaca. Budowa to inwestycja na lata, a jeden słabszy element może oznaczać wyższe rachunki za ogrzewanie, kosztowne naprawy czy utratę gwarancji bezpieczeństwa. Dlatego przed zakupem warto poświęcić chwilę na sprawdzenie wyników badań i wybierać producentów, którzy potwierdzają jakość swoich wyrobów nie tylko słowami, ale i niezależnymi testami.

Zostaw komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. Wymagane pola są zaznaczone *