Rynek pierwotny

Mniej nowych bloków z prefabrykatów

0 45

Zapowiedzi o wielkim powrocie budownictwa z wielkiej płyty okazały się, przynajmniej na razie, mocno na wyrost. Choć pod koniec ubiegłej dekady pojawiały się prognozy mówiące o renesansie tej technologii w nowoczesnym i udoskonalonym wydaniu, rzeczywistość okazała się inna. Boom na prefabrykację nie nastąpił w takiej skali, jak przewidywano.

Eksperci z portalu RynekPierwotny.pl przypominają, że w latach 70. przeciętny czas wznoszenia bloków w Polsce wynosił ok. 14 miesięcy. Trzeba jednak pamiętać, że szybka budowa szła w parze z licznymi usterkami, co skłoniło władze do uruchomienia programu naprawczego dla bloków z wielkiej płyty już pod koniec 1981 r. Współczesne technologie prefabrykacji są znacznie bardziej zaawansowane i nieporównywalnie lepsze pod względem jakości. Pod koniec ubiegłej dekady wiele mówiło się o rosnącym zainteresowaniu nowoczesną prefabrykacją, jednak jej rozwój nie nastąpił tak dynamicznie jak pierwotnie zakładano.

Wciąż króluje technologia tradycyjna

Według klasyfikacji GUS, technologia tradycyjna udoskonalona to sposób budowy, w którym główną konstrukcję nośną stanowią ściany wznoszone z materiałów takich jak cegły, pustaki czy bloczki, czyli elementów na tyle lekkich i niewielkich, że mogą być one wbudowywane ręcznie.

Z wyliczeń ekspertów portalu RynekPierwotny.pl wynika, że inwestorzy budujący bloki wcale nie rezygnowali z technologii tradycyjnej udoskonalonej. Co więcej, w 2024 r. jej udział w całkowitej kubaturze oddanych do użytku budynków wielorodzinnych był najwyższy od dłuższego czasu.

W latach 2018–2019 nowoczesna technologia wielkopłytowa zapowiadała się obiecująco, gdyż jej udział w kubaturze ukończonych bloków wynosił odpowiednio 3,7% i 7,5%, co przyciągnęło uwagę mediów. Z czasem jednak jej znaczenie zaczęło wyraźnie maleć. Świadczą o tym dane dotyczące kubatury budynków wznoszonych w tej technologii: z ponad 2,4 mln metrów sześciennych w 2019 r. spadła ona do niespełna 483 tys. metrów sześciennych w 2024 r. Warto jednak odnotować, że od 2021 r. widoczny jest stopniowy wzrost kubatury budynków oddawanych w nowoczesnej technologii prefabrykowanej, co może sugerować powolne odbudowywanie jej pozycji.

Zgodnie z definicją GUS, nowoczesna technologia wielkopłytowa polega na wznoszeniu budynków mieszkalnych o konstrukcji nośnej z pionowych ścian, które są montowane na placu budowy z dużych prefabrykowanych elementów betonowych lub żelbetowych, o szerokości co najmniej 2,40 m. Dla porównania technologia wielkoblokowa wykorzystuje prefabrykaty o mniejszej szerokości i to właśnie ona niemal całkowicie zniknęła z rynku, ponieważ jej udział w kubaturze ukończonych bloków w ubiegłym roku był praktycznie zerowy.

Prefabrykacja – perspektywy na przyszłość

Niski udział prefabrykacji w budownictwie mieszkaniowym często tłumaczy się ostrożnością inwestorów i kupujących, jednak równie istotna jest kalkulacja kosztów. Choć rozwój tej technologii postępuje wolniej, niż zakładano, jej zalety są coraz bardziej widoczne. Prefabrykacja skraca czas budowy i zmienia strukturę finansowania – nakłady są ponoszone szybciej, ale w krótszym czasie. Dodatkowym atutem jest mniejsze zapotrzebowanie na wykwalifikowanych pracowników, co ma znaczenie w obliczu prognozowanych braków kadrowych i rosnącego zapotrzebowania na prace modernizacyjne.

Zostaw komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. Wymagane pola są zaznaczone *