Bez wątpienia na ceny nieruchomości wpływ mają koszty budowy, a te zależne są w znaczniej mierze od cen materiałów budowlanych. Dlatego też w ubiegłym roku potencjalni nabywcy z niepokojem patrzyli na systematyczne podwyżki ich cen. Jakie zatem są prognozy odnośnie do kształtowania się ich w 2024 r.?

Grupa PBS opublikowała dane, z których wynika, że w czasie pierwszych ośmiu miesięcy 2023 r. średnie ceny materiałów budowlanych wzrosły o 7% względem analogicznego okresu w 2022 r. Oczywiście, gdy ich ceny rosną, deweloperzy, aby zachować rentowność, zmuszeni są do podnoszenia cen nieruchomości. Końcówka roku zaskoczyła jednak niespodziewaną odwilżą. Czego zatem można spodziewać się w tym roku?

Trend czy tylko chwilowy spadek cen?

Jak zauważają specjaliści, czteromiesięczna stabilizacja cen to zbyt krótko, aby uwzględnić ją w procesie planowania inwestycji. Choć dla rynku jest to  dobra wiadomość, to póki co jednak nie przekłada się na sposób prowadzenia biznesu przez deweloperów. Jak podkreślają inwestorzy, aby móc uwzględnić w budżecie obecne ceny, muszą one okazać się trwałym trendem, a na to potrzeba co najmniej 6 miesięcy.

Należy także zwrócić uwagę na fakt, że na ceny materiałów budowlanych znaczący wpływ ma popyt na nieruchomości. Jeżeli jest on duży, to na ogół skutkuje wzrostem cen. Jeżeli natomiast liczba chętnych maleje i sprzedaż spada, to wówczas stawki są obniżane. Biorąc pod uwagę zapowiedzi rządu odnośnie do wprowadzenia nowego programu dopłat do kredytów hipotecznych „Mieszkanie na start”, dostępność do nich znów wzrośnie, a wraz z nimi popyt, który w konsekwencji zaowocuje wzrostem cen materiałów.

Ponadto podmioty działające w branży budowlanej przyzwyczajone są do funkcjonowania na rynku charakteryzującym się fluktuacją cen materiałów budowlanych. Deweloperzy musieli nauczyć się operować w takich warunkach, gdyż nie mogli odkładać decyzji o realizacji inwestycji w oczekiwaniu na ustabilizowanie się cen.

Wyższe ceny to wyższa jakość

Coraz trudniej jest sprostać wymaganiom klientom, którzy inwestując w nieruchomość, przywiązują uwagę do tego, czy budynek powstał z uwzględnieniem zasad zrównoważonego budownictwa. Liczy się również jakość wykonanych prac i użytych materiałów. Często są to kluczowe czynniki przy podejmowaniu decyzji o zakupie.

Dlatego też, o ile ceny mogą podlegać negocjacji, nie może podlegać im już jakość. Deweloperzy chcący sprostać oczekiwaniom rynku, wiedzą, że muszą pogodzić ekonomiczne aspekty budowy z koniecznością stosowania wysokogatunkowych materiałów i profesjonalnego wykończenia. Inwestorzy, którzy kładą nacisk na jakość wykonania, wpisując się w długofalowy trend zrównoważonego budownictwa, trwałość i efektywność energetyczną, zyskują zaufanie klientów.

Czy znów ceny mieszkań pójdą w górę?

Zdaniem specjalistów jest to nieuchronne. W tym roku prognozy przewidują nominalny wzrost cen mieszkań od 10 do 15%. Różnice cenowe mają się jednak pogłębiać w zależności od typu nieruchomości i lokalizacji. Podrożeć mają głównie niewielkie i średnie mieszkania w atrakcyjnych miejscach. Zupełnie odmiennie natomiast przedstawiają się prognozy dla większych lokali w mniejszych miastach, gdzie zakładany jest nawet 20% spadek cenowy.

Zgodnie z rosnącym zapotrzebowaniem na kawalerki, mieszkania dwupokojowe i niewielkie trzypokojowe, deweloperzy zwracają się w stronę takich projektów inwestycyjnych.