Wiadomości

Ujawniono deweloperską piramidę finansową, tysiące osób poszkodowanych

0 37

Policja ujawniła, jaką skalę miała odkryta niedawno piramida deweloperska. Okazało się, że to największe przestępstwo tego typu ostatnich lat. W sprawę uwikłanych jest ponad 90 spółek, a straty powstałe wskutek przestępstwa ocenia się na 188 milionów złotych. Za każdym mieszkaniem, które nie trafi do rąk właścicieli, kryje się dramat setek Polaków.

Mieszkanie tylko na papierze

Komenda Wojewódzka w Łodzi poinformowała niedawno o zatrzymaniu mężczyzny, który zbudował deweloperską piramidę finansową. Na skutek oszustwa setki osób pozostały bez dachu nad głową, a tysiące straciło oszczędności. Pięćdziesięcioletni mężczyzna założył i prowadził ponad 90 spółek, których celem było pozyskiwanie pieniędzy na zakup mieszkań. Ofiarami oszusta padły osoby prywatne, które chciały zainwestować w rynek nieruchomości. Wszystko opierało się na fałszywych obietnicach. Oferowano możliwość zakupu mieszkań i domów, udziały w inwestycjach oraz zyski z oprocentowanych wkładów. Procedura wzbudzała zaufanie i wydawała się legalna. W rzeczywistości jednak do zakupów nie dochodziło.

Oszust działał na zaskakująco dużą skalę. Wskutek jego działań szkodę poniosło nawet ponad 5 tysięcy inwestorów. Prócz tego kolejne 2 tysiące mogło zostać oszukane przy pomocy „spółek córek”, czyli podmiotów powiązanych z biznesem oskarżonego. Wpłacali oni pieniądze na zakup mieszkań, które nigdy miały nie powstać. Łącznie działalność oszusta mogła pochłonąć ponad 188 milionów złotych. Struktura firm była dość skomplikowana. Tworzyły ją: spółka kapitałowa, dwie spółki podporządkowane, a także liczne „spółki córki” i „spółki przelotowe”. Wszystko to miało ułatwiać pozyskiwanie środków oraz sprawiać wrażenie prowadzenia legalnej działalności deweloperskiej.

Koniec przestępczego procederu

Oburza fakt, że mimo pobrania pełnych zaliczek większość projektów budowlanych w ramach spółek nigdy nie doczekała się inicjacji. Inne zatrzymano na początkowych etapach prac, wciąż pobierając środki na kolejne pieniądze. Obecnie już wiadomo, że nikt więcej nie padnie ofiara oszusta. Kilka dni temu usłyszał on 8 zarzutów, za które grozi mu 10 lat więzienia. Obecnie oskarżony przebywa w areszcie, gdzie spędzi co najmniej 3 miesiące. Niestety policja podejrzewa, że nie dotarła jeszcze do wszystkich oszukanych osób. Straty finansowe mogą być więc jeszcze większe.

W całej sprawie nie chodzi jednak tylko o pieniądze. Z jednej strony sytuacja ta oznacza dramat wielu rodzin, które ulokowały oszczędności życia w fikcyjnych inwestycjach. Z drugiej afera tego rodzaju uderza w zaufanie do firm deweloperskich i bezpieczeństwo w branży nieruchomości. W segmencie mieszkaniowym zaufanie jest cenną walutą.

Zostaw komentarz

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany. Wymagane pola są zaznaczone *